1.04.2014

"The Bloody Poles"


12 września 1939 roku, we francuskim miasteczku Abbeville, przywódcy Francji i Wielkiej Brytanii zadecydowali o nie podejmowaniu żadnych poważniejszych działań w celu odciążenia samotnie walczącej Polski. 5 lat później, to samo miasteczko, zostało wyzwolone przez... polską 1. Dywizję Pancerną pod dowództwem generała Stanisława Maczka!

Wskutek defensywnej postawy Francji i Wielkiej Brytanii, na zachodzie rozpoczęła się "dziwna wojna" (niem. "Sitzkrieg"- "wojna siedząca"). Tym samym alianci złamali swoje zobowiązania w stosunku do naszego kraju, bowiem z chwilą ataku Niemiec na Polskę, powinni rozpocząć ofensywę lotniczą, a w 15. dniu mobilizacji rozpocząć pełną ofensywę.

Historia 1. Dywizji Pancernej (PSZ) jest niezwykle ciekawa. Została powołana do życia rozkazem Naczelnego Wodza (generała broni Władysława Sikorskiego) z dnia 25 lutego 1942 roku. Z początku jej zadaniem było osłanianie wschodniego wybrzeża (Szkocja) Wielkiej Brytanii przed niemieckim desantem. Zanim polscy żołnierze wylądowali na Starym Kontynencie, przechodzili liczne ćwiczenia i kursy. Co ciekawe, 1. Dywizja Pancerna osiągała najlepsze wyniki ze wszystkich alianckich dywizji na strzelnicy Kirckudbright.

"Czarna Kawaleria" (tak nazywano polskich czołgistów) była wyposażona w amerykańskie czołgi M4 Sherman oraz brytyjskie Mk VIII Cromwell. Dodatkowo posiadała brytyjskie gąsienicowe transportery opancerzone typu Carrier.
Walki uliczne w Twielt /źr. wikimedia
Generał Maczek doskonale znał wartość swojej dywizji. Wiedział, czego może po niej oczekiwać. Uważał, że najlepiej sprawdzi się jako jednostka ofensywna, a nie defensywna. Polscy żołnierze mieli nad swoimi angielskimi kolegami przewagę doświadczenia, które zawsze podczas wojny odgrywa niebagatelną rolę.

Pod koniec lipca 1944 roku, Polacy zostali przerzuceni na kontynent, dokładnie do Normandii. Pełną gotowość bojową osiągnęli 8 sierpnia. Od tej pory toczyli zażarte boje z Niemcami (często z dywizjami SS) o każdy piędź ziemi. Kluczowym momentem była bitwa pod Falaise, w której polskie jednostki otoczyły wojska przeciwnika. Zacytujmy generała Montgomerego: "Niemcy byli jakby w butelce, a polska dywizja była korkiem, którym ich w niej zamknęliśmy".

Kiedy 21 sierpnia, na pomoc Polakom przybyła 4. Kanadyjska Dywizja Pancerna, jej żołnierze zobaczyli zmęczonych, pokrwawionych ale szczęśliwych Polaków, bowiem tego dnia wzięli do niewoli mnóstwo Niemców z elitarnych dywizji SS. Wtedy jeden z Kanadyjczyków powiedział z podziwem:
"Bloody Poles, what a job!" - "Krwawi Polacy, co za robota!"*

Po bitwie pod Falaise, polska 1. Dywizja Pancerna w ciągu 9 dni przebyła 400 km. Do końca roku Polacy sami, bądź współdziałając z aliantami wyzwolili wiele francuskich, belgijskich i holenderskich miast, m.in. wspomniane wcześniej Abbeville, Twielt czy Bredę. W maju 1945 roku 1. Dywizja Pancerna wkroczyła (Niemcy skapitulowali) do bazy morskiej w Wilhelmshaven. 

Do czerwca 1947 roku, 1. Dywizja Pancerna pod dowództwem generała Klemensa Rudnickiego, pełniła służbę okupacyjną w północno-zachodnich Niemczech. Następnie została przerzucona do Wielkiej Brytanii gdzie ją zdemobilizowano.

Ciekawy filmik o 1. Dywizji Pancernej przygotowany przez portal Nowa Strategia:



* Wyrażenie "bloody Poles", można również przetłumaczyć jako "cholerni Polacy", które akurat w tym przypadku nie oznacza nic obraźliwego, lecz jest wyrazem podziwu dla naszej nacji.

Wszystkie grafiki z cytatami na tym blogu są mojego autorstwa.

Bibliografia:

Anthony Beevor, Druga Wojna Światowa, Kraków 2013,

Kacper Śledziński, Czarna Kawaleria, Kraków 2011.

10 komentarzy:

  1. Najsmutniejsze w tym wszystkim są powojenne losy generała Maczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety muszę się z tym zgodzić. Pracował jako barman i musiało to być dla niego ogromne poniżenie. Dodatkowo odebrano mu polskie obywatelstwo.

      Usuń
    2. A już pomijając nawet zwykłą ludzką przyzwoitość, to w głowie się nie mieści, że porzucili takiego specjalistę. Dobrze słyszałem, że nie przegrał żadnej bitwy? I nie wykorzystać kogoś takiego, to zwykłe marnotrawstwo i głupota.

      Usuń
  2. Proponuję zmienić "Bloody" z "Krwawi" na "Cholerni".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Trochę myślałem, żeby właśnie tak to przetłumaczyć ale ostatecznie wybrałem wyraz "krwawi", bowiem pasował do tego co ten Kanadyjczyk zastał na polu bitwy. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Kanadyjczyk mial na mysli "cholerni" a nie "krwawi" wiec lepiej to jednak zmienic.

      Usuń
  3. polecam świetną książkę płk. Koszutskiego:
    "Wspomnienia z różnych pobojowisk
    Wspomnienia dowódcy 2 Pułku Pancernego 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka", w której opisane są okoliczności powstanie i boje polskiej dywizji pancernej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za polecenie książki! Postaram się ją zdobyć.

      Usuń
  4. Ciekawe, ale z flanki atakuje #grammarnazi z wykopu:) Po pierwsze "Dziwna wojna" to po niemiecku "Sitzkrieg", co chyba oczywiste dla Grammar Nazi... Po drugie zaś - na miłość boską - "o każdą piędź ziemi".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za interwencję. Błąd już skorygowałem, natomiast "o każdą piędź ziemi" zostawię, bo mi się podoba ;)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Popularne Wpisy

Nasz Sklep

Instagram

Odsłony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Nasze Grafiki